Trening Revanche

Czarno-biała przybiegła na polankę, zasiadła na trawie by wyciem wezwać Revanche.

Powoli sunął na nieco ugiętych łapach w stronę miejsca szkolenia. Usiadł naprzeciw Harpii, po czym skinął jej pyskiem w wyrazie poddaństwa.
- Lunae - powiedział, owijając lekko łapy ogonem.

- Lunae. - odparła mierząc owczarka bacznym spojrzeniem - Wyjaw mi swe imię, oraz preferencje odnośnie pozycji w hierarchii.
Była dzisiejszego dnia do bólu oficjalna, dziwne.

Na pysku jego pojawił się nikły cień uśmiechu.
- Revanche jestem. - rzekł po chwili. Ogon jego miarowo obijał się o ziemię. Oblizał nieznacznie pysk, przez dłuższą chwilę myśląc nad wymarzoną rangą.
- Chciałbym być Brzaskiem - powiedział wreszcie, patrząc na sukę.

Przyjęła tę zachciankę do wiadomości kiwnąwszy lekko pyskiem.
- Dobrze zatem. Opowiedz mi zatem o Brzasku. -

- Brzask jest rangą specjalną Stada Pełni Księżyca. Pies o tej randze potrafi wyczytać przyszłość z gwiazd. Za pomocą gwiazd może on wytworzyć promień, który paraliżuje przeciwnika. Mocy swej może używać trzy razy w miesiącu. Może być siedem Brzasków w stadzie. - powiedział, mrużąc lekko oczy.

Nad tym się nie zastanawiał.
- Brzask może zerwać 4 liny - powiedział.

- Omów mi, proszę, charakter naszej Sfory. - nie myślała długo nad pytaniem.

- Nasza sfora jest neutralna, to znaczy jej charakter nie przechyla się bardziej na żadną ze stron. Jesteśmy cienką barierą pomiędzy dobrem i złem. Pomagamy tylko osobom nam najważniejszym, nie ingerujemy w potyczki dobra i zła. - bąknął, obijając melancholijnie ogonem o łapy.

- A co z pozostałymi Stadami? Kto im przewodzi, jakie są ich charakterki? - skrzywiła lekko pysk na moment.

- Stado Wiosennego Deszczu. Stado dobre. Członkowie tego stada są optymistyczni, honorowi, sprawiedliwi, odważni ... no i dobrzy. Powitanie to Veris. Przywódcami są Tante i Nala. Żywioł to woda, a ranga specjalna Kropla. Stado Krwawego Przymierza. Stado złe. Członkowie tego stada są źli, okrutni, nie znają litości. Zdrada w tym stadzie nie jest tolerowana. Powitanie to Morte, ostatecznie Ave. Przywódcy to Steele i Joy. Żywioł tego stada to mrok, natomiast ranga specjalna to Wampir - mruknął, mrużąc lekko ślepia.

Zastrzygł lewym uchem.
- Walutą są Złote Kości ...

- A ile każdy z nas otrzymuje ich na początek? - uderzyła lekko ogonem o ziemię.

- Każdy na początek otrzymuje po 100 kości. - powiedział, owijając łapy ogonem.

Kiwnął pyskiem.
- Dobra ... jak mus to mus ... - mruknął, właściwie sam do siebie.

- Chodź. - odparła tylko. Wstała i udała się truchtem w kierunku Klepiska.

Podniósł się niechętnie, po czym pobiegł za nią.