Szkolenie Allusion.

Przychodzi i czeka na adepta.

Truchtem przybiegła na miejsce spotkania. Zwolniła pojawiając się przez Alphą.
- Morte, Steele. - wyrzekła stając przed psem. Nadal nosiła się nadzwyczaj dumnie, choć nie była już tak krnąbrna. Teoretycznie.

Spojrzał na sukę, uśmiechnął się lekko.
- Allusion, jak to dawno Cię nie widziałem. - szurnął smolistym ogonem po ziemi, przyjrzał się jej szkarłatnymi oczami.
- gotowa?

Przyjęła to oświadczenie tylko lekkim skinięciem pyska.
- Jak zawsze. - odparła.

- No to na jakąś rangę próbujesz szczęścia? - spytał, usiadł.

- Macie wolnego jeszcze jednego Wampira? - trzepnęła uchem spoglądając nań zawiadiacko.

- Wampiry zajęte, mordercy nam jedynie zostali. - odpowiedział.

- Ach no cóż, nikogo nie wygryzę w takim razie, niestety. - błysk w oku, jakiś cwany - Ino Mordercą zwykłym być, katem. Niech i tak będzie, skoro wyboru nie ma. - zawahała się - Czy walki o rangę nadal są praktykowane?
Może i z Wampem wdawać by się w bójkę nie chciała, lecz gdy pomyśleć.. Kto dowodził teraz Mordercami?

- Zawsze możesz wyzwać kogoś na walkę o rangę. - powiedział z cwaniackim uśmiechem, niech pokażą Ci co mają wampiry, że zasłużyli na nie.
- Opisz Mi Mordercę. - dodał zaraz, przybierając na nowo obojętną mimikę pyska.



//wybacz, ale w tym miesiącu będzie u mnie ciężko, jedynie rano będę się pojawiać na chwilkę.

Wydawała się usatysfakcjonowana jego odpowiedzią.
- Morderca to pies zajmujący się wyłącznie polowaniem, porywaniem i bronieniem swego stada. Nie ma ich ograniczonej ilości, a opiekuje się nimi najbardziej doświadczony z nich - Dowódca Morderców. - odparła.