Rzeka. {Zakaz porywania}

Nie odzywała się, patrzyła teraz na białego, tak samo jak on na nią. Po chwili, - a długo w oczy innego psa patrzeć nie mogła- odwróciła wzrok w całkiem inną stronę.
Oto cała nieśmiałość Fenaru.

-SPK. -odpowiedziała.
-Ty zapewne w tym dobrym, noo... -za nic nie mogła przypomnieć sobie nazwy stada. Zerknęła kątem oka na dwa białe psy, mierzące się wzrokiem. ; D

Ave-mruknął po chwili do niej.Coś mi się zdaje,ze jesteś z SKP czyż nie?

- Jestem od Deszczowców. - Powiedziałam z uśmiechem.
Kątem oka spoglądnęłam na psy.

-O właśnie tak ! -wyszczerzyła się w uśmiechu.
-Starość nie radość .. -mruknęła.
-Wybacz, na mnie cza. -wstała i wytrzepała się.
-Miło było Cię poznać. - uśmiechnęła się mimowolnie po czym wyszła.

- Ciebie również. - Powiedziałam, po czym odprowadziłam Rox wzrokiem.
Rozglądnęłam się dookoła, po czym również wyszłam.

- Owszem. - odpowiedziała mu spokojnie Fenaru i skinęła nieznacząco łbem. - Jestem Fenaru. - przedstawiła mu się i machnęła ogonem po raz drugi.

Przybiegła i położyła się tuż nad brzegiem, wpatrując się w swoje odbicie.

Akintsu-odparł krótko po czym usiadł lustrując zielonymi ślepiami otoczenie.

Suka o kasztanowych oczach i różnobarwnym umaszczeniu pojawiła się nad rzeką nie wiadomo skąd. Rozejrzała się dookoła, jakże dawno tu nie była, huh. Ułożyła się pod drzewem, była niemalże niewidoczna, było tylko widać świecące kasztany w blasku księżyca.

Spojrzał na przybyłą,takjakby ją już kiedyś widział.

Kątem oka spojrzała na białego huskiego. Za nic nie mogła przypomnieć sobie jego imienia. Wiedziała jednak, że nie należał do "wSZOwców" . Był jednym z nich, taak . SCN ? zapewne. Uśmiechnęła się nikle, wciąż wpatrywała się w psa, robiła to z dyskrecją. Próbowała sobie przypomnieć chodź najmnieszy szczegół...wiedziała, że kiedyś mieli ze sobą do czynienia.

Wstała, przeciągnęła się i poszła pod drzewo, położyła się i zasnęła.

Hm...ona chyba była w SZO-pomyślał.Hehe SZO....-uśmiechnął się lekko przypominajac sobie owe stado.

....

Uniosła się po czym bezszelestnie powędrowała w kierunku psa. Stanęła tuż za nim, zrobiła wokół niego kółko po czym usiadała naprzeciwko niego. Spojrzała mu głęboko w oczy, jakże chłodne było to spojrzenie ..
-Kogo my tu mamy. -uśmiechnęła się cwanie.

Jego ucho tylko drgnęło wyłapując każdy krok suki,spojrzał na nią obojętnie.-No właśnie kogo my tu mamy-na jego pysku pojawił się pewny uśmiech

-Pana .. ? -spojrzała na niego pytająco. Uniosła lewą brew przyglądając się mu.

-Nie panią-odparł głupkowato.Co psa nigdy nie widziałaś,ze mi się tak przyglądasz-spojrzał na nią pytająco.

/zaraz spadam

Oblizała pysk.
-Takiego już od dawna nie. Przeszkadza Ci to ? -uniosła drugą brew.
-Ach, na panią to Ty mi nie wyglądasz. -uśmiechnęła się szeroko.

Nie specjlanie ale czyżbym jakosś dziwnie wyglądał czy jak?-zapytał i wstał.Cóż wybacz,że przerywam tą pasjonujacą rozmowe ale niestety na mnie czas-powiedział po czym zniknął w mroku.*nmm*

-Bywaj. -mruknęła. Wstała po czym wyszła ..

Fenaru trzepnęła ogonem po raz wtóry i wolnym krokiem zaczęła zmierzać w stronę obozu jej stada.
Po kilku chwilach już jej nie było widać- zniknęła w krzakach.

Weszła nieco chwiejnym krokiem i przysiadła przy rzece. Napiła się łapczywie wody i położyła się przy niej maczając przy tym przednie łapy.

Wstała i zniknęła między drzewami.