Rzeka. {Zakaz porywania}

Znam kilku Twoich rozmiarów którzy nie mają partnerki.-powiedziała z wyszczerzem.
Ty jesteś z SPK?-zapytała.

Zaśmiała się cicho i podniosła głowę - Aż miło posłuchać - powiedziała radośnie - Ava jestem - przedstawiła się Blue Star

Ava, noc jakoś przetrzymałyśmy. Ciekawe jakie przypadłości nam się dzisiaj zdarzą.-powiedziała z uśmiechem.

Gość

- Blue Star. Miło mi. - Powiedziała do Avy.
- Musisz mnie z nimi poznać. - Powiedziała zachęcająco do Sol.
- Jakie przypadłości? - Spytała, patrząc na suczki.

Poznam, poznam.-powiedziała z wyszczerzem.
A różne.-zaśmiała się.

//zw obiad Rzeka. {Zakaz porywania} - Page 19 336187

Gość

Wszedł wolnym krokiem , niepewnie dość . Był tu pierwszy raz więc czuł się nieswojo . Usiadł gdzieś na uboczu , wzrokiem jedynie mierząc rozmówców. Pies rasy aussie o niebieskich ślepiach legł a jego gęste futro w taką porę roku mu jedynie uprzykszało.

-Dzisiaj miał być ten szczęśliwy dzień! Chociaż... zła passa potrafi ciągnąć się latami... Ups - zasłoniła sobie pysk łapą, ale i to nie mogło ukryć szerokiego uśmiechu - Przewiduję zagładę ziemi...

Gość

- Taa, jasne. A najazdu kosmitów nie masz w planach? - Spytała z uśmiechem.
Obejrzała się do tyłu, dostrzegając psa rasy Aussie siedzącego samotnie.

Przyszedł i skoczył na Avę-Liznął ją na powitanie.

Gość

Podrapał się za uchem z przekąsem , po czym podszedł do strumienia , skulił jedno ucho czujac na sobie czyjś wzrok i napił się wody nieco łapczywie . Długa wędrówka i kilka dni bez jedzenia dawały po sobie znać . Kitą zamachnął obijając jeden bok , gdy skończył pić oblizał kły.

Trąciła go pyskiem - Miło cię znowu widzieć! - obróciła się do Blue - Hmm, tego pod uwagę nie brałam. Ale przy naszym szczęściu, to naprawdę możliwe... Veris - rzuciła do nieznajomego aussika.

-Miło cię znowu widzieć-uśmiechnął się do niej i usiadł.Skinął pozostałym.

Gość

- Lunae. - Powiedziała z usmiechem do Tante.
Obejrzała się znowu do tyłu i obserwowała tajemniczego Aussie.

Gość

Skinął łbem do obecnych i położył się pod drzewem mrużąc ślepia , co trochę jedynie lizał ranną łapę . Spojrzał na Blue i jedną brew ku górze uniósł , czy coś jej zrobił . Wzrok ponownie zwrócił ku łapą.

Gość

Po chwili skinęła mu łbem i raptownie się odwróciła.
Nie wiadomo, co sobie pomyśli ...

Wtuliła się w futro Tantego i przymknęła leniwie oczy - Nawet nie wiesz, co tu się wczoraj działo... dziesięć plag egipskich - parsknęła cicho.

-Co znowu?Niby co mało się dziać,może najazd arcysilnych psów z SKP?-zaśmiał się

Gość

Zamachnął puchatym ogonem , nie czuł się tu swojo . Może i by wyruszył dalej szukać innej krainy ? I tak nikt tu do niego pyska nie otworzy...Łeb na łapach położył i sierść nieco otrzepał.

Gość

W końcu odważyłam się i podeszłam do niego bliżej.
- Jesteś tu nowy? - Spytałam nieśmiało.

Zerknęła na obcego psa, ale szybko odwróciła głowę - Seria niefortunnych zdarzeń - powiedziała wymijająco - glony, mrówki, głazy, ślimaki i wszelkie inne paskudztwa...

Gość

Nagle jedno z jego uszu uniosło się - Tak - powiedział stłumionym głosem , dopiero po chwili kątem oka na nią spojrzał - Crash - powiedział jakby nie do niej , rzucił to po prostu w powietrze...

Gość

- Blue Star. - Powiedziała spokojnie.
- Ja też nowa. - Powiedziała po czym spojrzała w ziemię c,c

Lunae.-powiedziała do przybyłych psów i usiadła na brzegu rzeki. Zamoczyła w niej jedną łapę i już chciała całkowicie wejść do wody, gdy przypomniała sobie wydarzenia z wczoraj. Zaraz znowu usiadła i gapiła się jak głupia w tafle wody.

-Ah,to takie buty-...nie martw się, jestem tu i obronię cie przed tymi okropnościami-wyszczerzył się.

Zaczęła się śmiać, widząc wahanie Solar. Trąciła pyskiem pysk T. - Dzielny pogromca glonów nadchodzi? Zobaczymy kto wygra - powiedziała z nutką ironii w głosie.

» Rzeka. {Zakaz porywania}
» Rzeka v8 (Zakaz porywania)
» Rzeka. {Zakaz porywania}