Rzeka. {Zakaz porywania}

- Watpie... Nie przypominam sobie twojego glosu ani tez imienia, a
jesli ty nie pamietasz zadnego slepego psa, to zapewne nie - owinal
ogon ciasniej wokol swych lap.

Ślepego? Spytała samą siebie w myślach, ale nie odezwała się.
Czy ta kraina wygląda tak samo jak wcześniej?-zapytała ot, tak.

- Huh. Niebieska róża? Tego jeszcze nie było. - Powiedziała z wieeelkim usmiechem.
Odebrała różę.
- Dziękuję. - Powiedziała miłym głosikiem *,*

Przyszedł, truchtając. Kiwnął łbem obecnym i już miał zamiar wszystkich ominąć i pójść do rzeki, by się napić, ale dostrzegł Erebusa.
Zaraz... przecież on go skądś zna. I po chwili wyglądał jakby doznał olśnienia. Zmienił trasę drogi i skierował się do psa.
- Yo - powiedział. W końcu zawsze warto się przywitać ze starym znajomym.

Zacisnęła zęby - Niewiele pamiętam... - odwróciła łeb smutno - W ogóle... - przerwała i westchnęła cicho.

- Wyglada? Oj, ja ci nie odpowiem na to pytanie - zasmial sie i odwrocil pysk w strone Avy, jednak sie nie odzwal, bo uslyszal znajomy glos - Witam, Bloyowaty - wyszczerzyl sie do psa.

- Hm? - zaciekawił się. - A o czym rozmawiacie? - spytał.
- Co tam, Busowaty? - spytał, także się szczerząc. Przysiadł obok nich, przecież nie będzie całą rozmowę stał. Następnie zerknął jeszcze na inne psy.

Hey Bloy.-powiedziała i owinęła łapy ogonem.

- Hm... Nigdy nie zaganiałam owiec, ale sądzę, ze tutaj ich raczej nie znajdę. Lubię biegać, aportować, ogólnie bawić się, o. A Ty? - Spytała.

- Ah, nic ciekawego... Wzrok mi powrocil, potem znowu go stracilem i ciagle ta skarpete na oczach noce - wskazal palcem na opaske, ktora nie, nie byla skarpeta... Zwykla, czerwona opaska, o! xP

Spuściła niżej głowę i odeszła parę kroków w bok. Położyła się w cieniu krzewu.

- Yo Solar - przywitał się.
- Więc cuda się zdarzają - mruknął, mając na myśli powrót jego wzroku. - Przefarbuj - powiedział, wytykając koniuszek języka. - Albo znajdź drugą skarpetkę.

*zw*

- Mi tam kolor nie przeszkadza, w koncu i tak nie widze - zasmial sie - Jednak nowej nie chce... Ale narzekac na cos trzeba, prawda? - wyszczerzyl sie glupkowato i znow zastrzygl uchem. Tik nerwowy? Neee...

Zrobiło się jakoś...cicho? Podeszła do rzeki i weszła do niej, już bez żadnego wahania. Najwyżej pożrą ją stwory morskie.

- Mhm. - Skomentowała krótko.
Zaczęła bazgrać coś w ziemi n,n

- Ejj, no! - Wykrzyknęła naburmuszona.
Po chwili jednak się uśmiechnęła.
- A nic takiego. - Powiedziała.

Skuliła się w kłębek i obserwowała psy kątem oka.

- Heh, w sumie też racja - powiedział.
Zerknął na Solar i tak się na nią gapił.
- A o czym wcześniej rozmawialiście? - spytał, bo on musi wiedzieć x3

- Ejj! - Powiedziała.
Przestała rysować i skoczyła na niego xdd

- O tobie i twoim wielkim nosie - wytknal jezyk Bloyowi - Bo nawet slepy zauwazy ten twoj ogromny nos - powiedzial i zaczal sie smiac. Oj tak, no normalnie widocznosc mu zaslania!