Wielka rzeka

Słysząc pytanie Koki, skuliła nieznacznie uszy. Uważny obserwator zauważyłby, że zwinęła się także ciaśniej, przykurczając do siebie bardziej tylne łapy.

Spojrzał na psy, przebiegł obok zostawiając za sobą znak szczególny, którym było oczywiście podpalone futro na końcówce ogona. Przystanął w cieniu pod drzewem i rozejrzał się, dostrzegł Star. Uśmiechnął się promiennie.
- Avee! - podbiegł do niej na swoich małych łapkach.

Wbiegła lekko na łąkę i rozejrzała się po psach. Po chwili swój wzrok skierowała na Kokę. Popatrzyła na nią morderczo i na jej twarzy już nie gościł przyjacielski wyraz. Odwróciła wzrok od niej i położyła się przy brzegu rzeki mocząc przednie łapy w chłodnej wodzie.
My się już znamy- prychnęła cicho sama do siebie.

Spojrzał to na Kokę, to na Un i na swoje łapy.
- Przyjaciółmi - odparł spokojnie.

Spojrzałam ze zdziwieniem w kierunku Vixy.
-Hm, może Ci się z kimś pomyliłam? Nie znamy się.
Powiedziałam z uśmiechem.
Skierowałam wzrok ku V.

- Ave, Soul. - wyrzuciła z siebie, zerkając na zapalniczke. No ładnie, kto pozwolił bawić się ogniem nieletnim? Zapalniczke skonfiskowała, rzecz jasna.
Dla zasady.

Przymknęła lekko oczy, gdy doszedl do jej nozdrzy zapach ognia.
Wzdrygnęła się silnie.

- eeeej !! Oddaj!! - jęknął, nie wolno mu zabierać zapalniczki.

Spojrzałam bez entuzjazmu na ogień.
Zastanawiałam się, o co chodzi Vixie. oo'

- Czas na mnie - wymruczał po czym pomachał Koce i Rudalcowi i wyszedł ( spiżdżam bo za dużo rzeczy na raz robie >_> ) (NMM)

wchodzi.
-ave;-rzucił krótko i zauważył Starkę. Podchodzi do niej i siada obok.

Machnęła ogonem za Volem. Podczołgała się na bok i usnęła.

Prychnęła tylko w odpowiedzi i nawet nie obróciła się do Koki. Wpatrywała się powolny nurt rzeki.
Wszyscy przyjaciółmi bla bla bla kochają się bla bla bla i tak na okrągło bla bla bla. A ja sama głupia idiotka....- powiedziała cicho.

Pomachałam łapką do V.
-Pa.-Powiedziałam po czym skierowałam wzrok ku przybyłemu.
Suka z pewnością podirytowała mnie.
-Nie prychaj tak, bo ci zostanie.-Mruknęłam z ironią.
Kompletnie nie wiedziałam, o co jej chodzi.

Posłała delikatny uśmiech w strone Rudiego.
- Te, mały. Zachowuj się. - zwróciła mu kulturalnie uwage, kryjąc zapalniczke w zakamarki swojego futra. Co prawda, nie czerpała z tego satysfakcji - i tak wiedziała, że Soul posiada ich znacznie więcej. (kolekcja?)

Weszła powolnym krokiem, który wyrażał jej niepewność. Nowa? Owszem i to bez dwóch zdań, z pewnością się o tym przekonają. Delikatnie poruszyła wibrysami, nim raczyła rozejrzeć się. Nowy rozdział w życiu?

Podeszła do niej powoli.
Możliwe że Cię z kimś pomyliłam...- powiedziała spokojnie. I położyła się kawałek od niej.- Po prostu mam zły dzień...Vixa jestem. Sorry...

- Ave, Rudy. - wyszczerzył się do Rudolfa, spojrzał na Star z pod byka. Wskoczył na jej łeb, a co! teraz ją będzie męczył.

[Star tu nie ma. oo' Hehe.]
-Ok, niech ci będzie. Koka.-Powiedziałam, a moja mina spoważniała.

Suczka usiadła, a ogon raz o ziemię się obił. Niecodziennie spotykała się z ciszą, ówcześnie wiele głosów ją męczyło. Uchem zastrzygła, nadal obserwując obecnych. Minie trochę czasu nim zaakceptuje nowe miejsce...

Na serio przepraszam...Dawno nie miałam kontaktu z innymi psami-powiedziała do Koki.

[Jak niema, jak jest oO]


Złapał ją za ucholca i pociągnął, spojrzał na inne psy. Niewiadomo czemu zatrzymał go na Koki [nie wiem jak się to odmienia XD], może dlatego, że ma takie fajne futerko do podpalenia? :3

/sry, zamuliłam.
-Siema mały.-poczochrałem Soula po głowie.
Wypuściłem głośno powietrze nosem.

Weszła.

Blue Star napisał:

Kiwnęłam pyskiem ku wybiegającej tolerce. Po jakimś czasie również wyszłam.

[Nie ma jej. ;_; xd]


Spojrzałam na Vixę.
-Dobrze, nie jestem zła.-Powiedziałam, uśmiechając się.
-Na mnie czas. Pa!-Krzyknęłam, po czym wybiegłam. //NMM// [Spadam. ]